Unieważnienie ślubu kościelnego

Pytanie

jak to zrobic mam slub cywilny, bo mąż wczesniej mial kościelny… mówi, ze dojrzał w sumie do ślubu wtedy a dziecko już bylo w drodze i że go rodzice zmusili… ja jestem osoba wierząca i zależaloby mi na ślubie kościelnym… nawet jednostronnym

rozwiązano 0
Anonymous 6 lat 6 Odpowiedzi 350 wyświetleń 0

Odpowiedzi ( 6 )

  1. zawarcie ślubu kościelnego z osobą, która ma slub koscielny z inną osobą nie jest możliwe
    a i w twoją głęboką wiarę śmiem powątpiewać ponieważ gdybyś była osobą tak wierzącą jak piszesz nigdy nie weszłabyś w związek z osobą, która już zawarła ślub kościelny z inna osobą – ponieważ według twojej wiary – ten pan ma żonę i powinien walczyć o to małżeńswto do usranej smierci
    a jeżeli ślub jest ci potrzebny nie dlatego, że tak głeboko wierzysz tylko po to: żeby ludzie nie gadali – to poszukaj takiego ksiedza, który za odpowiednia opłatą zorganizuje lewą ceremonię – i wilk syty i owca cała (a o takich księży nietrudno)

    0

    Oj nigdy nie wiesz co przyniesie los, miłość nie wybiera 😉 nie sądzę, by kochanie osoby, która ma za sobą nieudany związek małżeński była grzechem. Różne są sytuacje, często młodzi ludzie, wręcz nastolatkowie są przymuszani do ślubu, a potem bywa nieciekawie. Niestety miałam taką sytuację w rodzinie – brat wpadł z dziewczyną, oboje w wieku 19 lat, jej rodzice do bólu naciskali na ślub, odbył się, a po 1,5 roku rozwód, po kilkakrotnym rozganianiu gachów dziewczyny i awanturach brat nakrył ją na gorącym uczynku we własnym łóżku z jej kolegą, 5m dalej spała moja bratanica… Dziś brat ma 32 lata, 4 lata temu dostał unieważnienie, kosztowało to wiele pieniędzy i nerwów, ale opłacało się. Poznał fajną, mądrą dziewczynę – czy do końca życia OBOJE mają pokutować za czyjeś błędy? Czy ona ma go rzucić, bo miał kiedyś żonę?

    zgadzam się, że zgodnie ze zdrowym rozsądkiem – nie powinno się tkwić w nieudanym związku
    chodzi tylko o zasady religii katolickiej, które są takie a nie inne, a pytająca deklaruje że jest wyznawczynią tej religii – skoro nie chce wyznawać jej zasad to nie jest wyznawczynią – religia to nie bufet z którego można wybrać co się podoba – więc jeżeli ie zgadzamy się z jej zasadami należy mieć odwagę głośno o tym powiedzieć – a nie „żeby nie gadali” twierdzić, że jest się katolikiem a pod stołem robić swoje – to jest hipokryzja
    skoro ja nie wyznaję religii katolickiej – bo jej zasady mi nie odpowiadają i się z nimi nie zgadzam to mówię o tym otwarcie – zakłamaniu w społeczeństwie mówię – NIE ! ludzie o takich postawach stają się zmora naszego społeczeństwa – moherami – co to w kościele leżą krzyżem – a pod kościołem kopną i pluną na żebraka !
    należy się zastanowić nad wyznawanym systemem wartości i się jego trzymać ! każdy ma prawo do swoich poglądów – więc musimy dążyć do tego abyśmy nie musieli ich ukrywać przed zakłamanymi moherami i żyć w obłudzie !

  2. zawarcie ślubu kościelnego z osobą, która ma slub koscielny z inną osobą nie jest możliwe a i w twoją głęboką wiarę śmiem powątpiewać ponieważ gdybyś była osobą tak wierzącą jak piszesz nigdy nie weszłabyś w związek z osobą, która już zawarła ślub kościelny z inna osobą – ponieważ według twojej wiary – ten pan ma żonę i powinien walczyć o to małżeńswto do usranej smierci a jeżeli ślub jest ci potrzebny nie dlatego, że tak głeboko wierzysz tylko po to: żeby ludzie nie gadali – to poszukaj takiego ksiedza, który za odpowiednia opłatą zorganizuje lewą ceremonię – i wilk syty i owca cała (a o takich księży nietrudno) Oj nigdy nie wiesz co przyniesie los, miłość nie wybiera 😉 nie sądzę, by kochanie osoby, która ma za sobą nieudany związek małżeński była grzechem. Różne są sytuacje, często młodzi ludzie, wręcz nastolatkowie są przymuszani do ślubu, a potem bywa nieciekawie. Niestety miałam taką sytuację w rodzinie – brat wpadł z dziewczyną, oboje w wieku 19 lat, jej rodzice do bólu naciskali na ślub, odbył się, a po 1,5 roku rozwód, po kilkakrotnym rozganianiu gachów dziewczyny i awanturach brat nakrył ją na gorącym uczynku we własnym łóżku z jej kolegą, 5m dalej spała moja bratanica… Dziś brat ma 32 lata, 4 lata temu dostał unieważnienie, kosztowało to wiele pieniędzy i nerwów, ale opłacało się. Poznał fajną, mądrą dziewczynę – czy do końca życia OBOJE mają pokutować za czyjeś błędy? Czy ona ma go rzucić, bo miał kiedyś żonę?

  3. I są nowe przepisy jak można zawrzeć ślub kościelny.całkowita inwigilacja twojej osoby przez kościół, nauki, badania lekarskie psychiatryczne i inne bzdety.

  4. Szanse są, oczywiście, ale przygotuj się na wydatek rzędu 20 tys. złotych… Znajdź tylko fajnego, konkretnego księdza, który pokieruje sprawą. Wydaje mi się, że jeśli Ty jesteś osobą wierzącą, która wcześniej nie brała ślubu, to możesz zawrzeć jednostronny ślub w kościele. Wszak nie jest Twoją winą przeszłość męża, a możesz nie mieć ochoty narażać się na życie niezgodne z kościołem.

  5. Wątpię, żebyś miała na to szanse. Tzw. ślub jednostronny udzielany jest wtedy, jeśli jedna ze stron nie jest wyznania rzymskokatolickiego, a nie jeśli jest z kimś innym (z punktu widzenia Kościoła) w związku małżeńskim.
    Unieważnienie ślubu kościelnego to coś zupełnie innego niż rozwód w rozumieniu prawa polskiego i musiałyby zachodzić bardzo poważne przesłanki jak np. zatajenie jakiejś poważnej choroby przez małżonka przed ślubem, zatajenie braku możliwości posiadania dzieci, itp. Informacje na ten temat spokojnie znajdziesz w internecie, np. tu:
    http://rozwody.wieszjak.pl/rozwod-koscielny/95080,Jakie-moga-byc-przyczyny-stwierdzenia-niewaznosci-malzenstwa-w-Kosciele.html

    Najlepsza odpowiedź

Napisz odpowiedź

Przeglądaj
Przeglądaj