Mieszkanie po ojcu

Witam

Piszę w imieniu Żony która dosłownie za kilka dni musi stawić się w sądzie i nie wie o mieszkanie co ma robić i jak się zachować w sądzie.

Jej rodzice we dwoje mieszkali w mieszkaniu własnościowym zapisanym w spółdzielni tylko na ojca (zaniedbane od lat formalności).

Ojciec zmarł i teraz matka chce przepisać formalnie mieszkanie na siebie ale ma to się odbyć przez sąd.

Rodzice łącznie mieli trójkę dzieci (wszyscy spędzili tam dzieciństwo ale obecnie są dorośli – mają swoje rodziny i mieszkają w swoich mieszkaniach).

Istnieje obawa że tylko jedna osoba z rodzeństwa ma być jakoś wyróżniona przez Matkę do praw i niby opieki nad mieszkaniem.

Cały czas myśleliśmy że najbardziej moralną drogą jest zrzekanie się do swojej części majątku tak aby matka mogła mieć prawo do własności mieszkania i dopiero po jej śmierci powinien być sprawiedliwy podział na troje rodzeństwa.

Jak się ustrzec aby jedna bardziej zachłanna osoba z tej trójki nie wykorzystała okazji do zawładnięcia tego mieszkania samodzielnie.

czy mogą być jakieś zapisy wcześniejsze aby wszyscy bez niepotrzebnych sporów mogli otrzymać swoją część kiedy matka nie będzie już żyła.